Było ich dwóch. Puścili z dymem 230 tysięcy złotych. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Do pożaru obory ze składowaną słomą doszło w pierwszych dniach listopada na terenie gminy Wojsławice. Budynek spłonął doszczętnie. Już pierwsze ustalenia wskazywały, że doszło do podpalenia.
Po kilku dniach policja zatrzymała w tej sprawie 34-latka z gminy Wojsławice. Usłyszał zarzut podpalenia i został tymczasowo aresztowany. Mundurowi wiedzieli, że mężczyzna nie działał sam,
Do zatrzymania drugiego sprawcy doszło w miniony poniedziałek. To 35-latek z gminy Wojsławice. Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie przedstawiono mu zarzut w tej sprawie. Sąd Rejonowy w Krasnymstawie na wniosek policji i prokuratora zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.