Na początku lutego na szczeblu krajowym mają zapaść decyzje odnośnie startu lewicy w wyborach samorządowych. – Czekamy na to, czy do wyborów samorządowych pójdziemy w koalicji czy sami – mówi Agata Fisz, szefowa lokalnych struktur.
Na pewno środowisko lewicowe powalczy o mandaty w radzie miasta i sejmiku województwa. Do czasu decyzji na szczeblu krajowym nie wiadomo, czy wystawiony zostanie kandydat na prezydenta Chełma, czy też poparcie otrzyma kandydat koalicyjny. W związku z tym, że Trzecia Droga już zapowiedziała wspólny start w wyborach, na pewno SLD nie stworzy list razem z Polską 2050 i Polskim Stronnictwem Ludowym. W przypadku kandydata na prezydenta wszystkie warianty są na razie teoretycznie możliwe.
Przed przewodniczącą chełmskiego SLD trudne zadanie. Nie jest tajemnicą, że po przegranych wyborach samorządowych wielu działaczy zdecydowało się odejść z polityki. Czy uda się odbudować pozycję lewicy w mieście i zawalczyć o wynik?
– Jeśli chodzi o wybory samorządowe to przynależność partyjna ma drugorzędne znaczenie, istotny jest człowiek. Stawiamy na ludzi zaangażowanych, z doświadczeniem samorządowym. Na takich ludziach będziemy się opierać – zapewnia Fisz.
fot. freepik