36-latek stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Okazało się, że był pijany. Jeden z pasażerów w wyniku obrażeń ciała zmarł w szpitalu.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że trzej mężczyźni jechali peugeotem od strony Bychawy w kierunku Lublina. Na zakręcie kierujący stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi. Auto tyłem uderzyło w drzewo. Aby wydostać pasażera siedzącego z tyłu niezbędna była pomoc funkcjonariuszy straży pożarnej. Dodatkowo po wypadku doszło do pożaru w wyniku, którego kierowca uległ poparzeniom ciała.
Badanie alkomatem wykazało, że 36-letni kierujący był pijany. Miał promil alkoholu w organizmie. Zarówno on jak i dwaj pasażerowie trafili do szpitala z poważnymi obrażeniami ciała. Wczoraj wieczorem w szpitalu zmarł jeden z pasażerów. Miał 43 – lata.
Okoliczności wypadku ustalają funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości grozi do 16 lat pozbawienia wolności!