Piotr Deniszczuk podobno nadal chce być starostą i rządzić w powiecie do spółki z Jerzym Kwiatkowskim z PiS. Takiej koalicji nie popiera jednak partia dotychczasowego wicestarosty…
W powiecie wciąż nie mogą dojść do porozumienia. Nikt nie ma większości aby rządzić samodzielnie. Chrapkę na kolejną kadencję ma obecny starosta Piotr Deniszczuk. Chciałby rządzić z PiS. Sęk w tym, że podobno na taką współpracę nie ma zgody zarządu regionalnego partii. Powód? Zarzuty jakie postawione zostały staroście chełmskiemu. Wśród przyszłych radnych PiS też nie ma zgody. Jedni chcą współrządzić z Deniszczukiem, inni woleliby wejść w koalicję z G9 i PSL. Do jakichkolwiek układanek potrzebna jest jednak większość w radzie. Porozumienie dla powiatu chełmskiego również może być koalicjantem PiS ale bez lidera. Jeśli Kwiatkowski, który także wkrótce będzie tłumaczył się przed sądem, przeciwstawi się partii i wejdzie w układ z Deniszczukiem, nie patrząc na straty polityczne, koalicjanci mogą liczyć na 10 mandatów. Dwie osoby z PiS zapowiadają, że do takiej spółki definitywnie nie wchodzą. Nie szkodzi. I tak 10 mandatów daje większość w radzie. Koalicja PiS z Trzecią Drogą i G9 daje 13 mandatów. Jeśli do takiej koalicji nie zdecyduje się wejść Kwiatkowski, to i tak 12 mandatów daje większość i Deniszczuk na stanowisko starosty nie ma co liczyć. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, żadna umowa koalicyjna nie została jeszcze podpisana. A czasu coraz mniej…