Sobotnie spotkanie z drużyną NLO SMS PZPS Spała było czwartym w historii pojedynkiem obu zespołów. W poprzednim sezonie biało-zieloni dwa razy wygrywali 3:0. Drużyny spotkały się jeszcze w 2020 roku w Pucharze Polski, wówczas podopieczni Michała Bąkiewicza przegrali 3:1.
W porównaniu do meczu z Krakowem na boisku nie zobaczyliśmy kapitana Mariusza Marcyniaka i Pawła Rusina, a całe spotkanie rozegrali Jakub Olszewski i Szymon Rakowski.
Pierwszego seta od zdobycia punktu rozpoczęła drużyna gospodarzy. Bartosz Chrzanowski zablokował atakującego ChKS-u Jędrzeja Gossa. W mecz dobrze weszli zmiennicy Majorki i Rusina. Olszewski zdobywał punkt atakiem, a Rakowski blokiem. Na początku spotkania drużyna gości prowadziła 3:2, chwilę później przy stanie 5:3 dla drużyny z Chełma na zagrywkę wszedł Jakub Olszewski, który sprawił wiele problemów Spale w przyjęciu i zagrywał nieprzerwanie do stanu 9:3. Przy 17:9 dla gości trenerzy zdecydowali się na dokonanie zmian. Nawrocki postanowił wpuścić na boisko Oskara Kukie i Oskara Trawkę, a trener Andrzejewski Jakuba Ziobrowskiego i Kacpra Gonciarza, którzy ostatecznie zostali zdjęci po kilku akcjach. Set zakończył się porażką gospodarzy do 25:15.
Po aklimatyzacji w trakcie pierwszego seta, drugą partię chełmianie zaczęli bez respektu do przeciwnika i po dobrych akcjach całej drużyny doprowadzili do stanu 7:0. Dalsza część seta to popis rozgrywającego ChKS-u i powiększanie przewagi. Kanadyjczyk Blankenau wykorzystywał konsekwentnie wszystkich zawodników w ataku, w efekcie czego przewaga nad przeciwnikami powiększyła się i drużynę z Chełma dzielił już tylko jeden krok od zwycięstwa. Druga partia 25:16.
W trzeciej odsłonie tego meczu w wyjściowym składzie nie było zastępcy kapitana Łukasza Łapszyńskiego, a szansę dostał były zawodnik Czarnych Radom Tomasz Piotrowski. Niestety, zepsuł zagrywkę. Na początku seta zespół ze Spały prowadził 3:1. Chwilę dekoncentracji przerwał Jędrzej Goss, zdobywając punkt z ataku i zagrywki, a blok dołożył Jay Blankenau i drużyna z Niedźwiedziego Grodu prowadziła już 6:3. Gospodarze jednak nie myśleli o oddaniu meczu i cały czas utrzymywali kontakt. Przewaga gości wynosiła 2-3 punkty. Sytuacja zmieniła się dopiero w połowie seta. Po doskonałych atakach Olszewskiego i Piotrowskiego trener Nawrocki zdecydował się na zmianę i za Macieja Drąga wszedł Wojciech Olejniczak. Rozgrywający biało-zielonych dołożył jednak punkt z zagrywki. Przy prowadzeniu 19:13 dla gości, trener miejscowych zdecydował się na wzięcie przerwy motywacyjnej, ale sytuacja po czasie nie uległa poprawie. ChKS wykorzystując grę skrzydłami wygrał 25:18.
CHKS CHEŁM – NLO SMS PZPS Spała
MVP: Jay Blankenau
Jakub Olszewski 13 pkt 65% skuteczności w ataku
Oskar Trawka 7 pkt 50 % skuteczności w ataku