Jeśli kibice nie odpuszczą, ucierpi drużyna

Łukasz Bajkiewicz
2 min czytania

Prezes Chełmskiego Klubu Sportowego chce spotkać się z kibicami Chełmianki. Temat spotkania? Zaśmiecanie miasta plakatami i ucięta dotacja dla klubu.

Oklejone przez kibiców Chełmianki plakatami i wlepkami miasto nie podoba się m.in. prezydentowi Jakubowi Banaszkowi więc postanowił podjąć w tej kwestii stanowcze kroki. Podobno najpierw były prośby, potem ostrzeżenia aż wreszcie włodarz uciął dotację dla klubu. Pieniądze zaoszczędzone w ten sposób wydane zostały na oczyszczanie miasta z plakatów i wlepek umieszczanych na latarniach, barierkach czy znakach drogowych. Najpierw ChKS dostał dotację pomniejszoną o 20 tys. zł, potem o 10. tys. zł. Na tym nie koniec. Banaszek zagroził również zmniejszeniem dotacji dla Chełmianki w przyszłorocznym budżecie o 200 tys. zł. Jeśli do tego dojdzie, klub może mieć problem ze spięciem budżetu.

- REKLAMA -

– Jeżeli dojdzie do zmniejszenia dotacji, będziemy zmuszeni ciąć koszty tam, gdzie będzie to możliwe. A to może m.in. odbić się na samych zawodnikach – tłumaczy prezes ChKS Artur Juszczak. -Wydaje mi się, że wszystkim nam powinno zależeć na tym, aby ta dotacja jednak nie została zmniejszona.

- Reklama -

Na ten właśnie temat szef spółki sportowej chce rozmawiać z kibicami Chełmianki. Liczy na to, że dojdzie do spotkania w szerokim gronie i wszystkie wzajemne pretensje zostaną wyjaśnione.

– Informacja została przekazana kibicom i czekamy na decyzję z ich strony – informuje Wojciech Wójcik, dyrektor ds piłki nożnej w chełmskiej spółce sportowej.

fot. FB J. Banaszek

Zobacz więcej