Drewniany zabytek może się pochwalić ponad 100-letnią historią pełną lepszych i gorszych pomysłów na biznes. Aktualnie kiosk stoi pusty i czeka na kogoś, kto tchnie w niego nowe życie. Niestety, zainteresowanych brak. Miasto Chełm jako właściciel też nie ma na niego pomysłu.
Był tam już kiosk RUCH-u, sklep z akcesoriami telefonicznymi, wypożyczalnia gokartów i kawiarenka „Pod Aniołami”. Od dłuższego czasu budynek o niewielkim metrażu nie cieszy się zainteresowaniem potencjalnych najemców.
-W ostatnim czasie ogłaszana była procedura związana z wynajęciem kiosku. Nie zgłosił się żaden chętny. Procedura zostanie ponowiona po nowym roku – informuje rzecznik prasowy Urzędu miasta Damian Zieliński.
Może ktoś znajdzie interesujący pomysł na 7m2 zabytkowego kiosku? Bo szkoda aby w centrum miasta taki ciekawy architektonicznie budynek stał niezagospodarowany…
Kiosk pojawił się na Placu Łuczkowskiego w 1912 roku z inicjatywy przybyłego z Rosji żydowskiego kupca Majera Dobkowskiego. Był czymś w rodzaju centrum przepływu informacji. Drewniany budynek przetrwał wojenne zawieruchy, a historia stuletniego kiosku może zaciekawić niejednego miłośnika historii.