Wiceprezydent Dorota Cieślik i wiceprzewodniczący Rady Miasta Chełm Kamil Błaszczuk upamiętnili pacjentów chełmskiego szpitala, rozstrzelanych przez Niemców w czasie II wojny światowej.
To bardzo smutna karta w historii naszego miasta. 12 stycznia 1940 r. niemieccy żołnierze rozstrzelali 440 pacjentów chełmskiego szpitala psychiatrycznego. Chełmski szpital był pierwszą polską placówką medyczną, w której przeprowadzono akcję T-4, eliminującą osoby cierpiące na przewlekłe choroby psychiczne czy posiadające wrodzone zaburzenia rozwojowe.
Hitlerowcy wkroczyli do budynku i nakazali lekarzom oraz pielęgniarzom opuścić go. Wewnątrz pozostawiono jedynie 10 osób z personelu medycznego, które zmuszono do wyprowadzania chorych ze szpitala. Po wyprowadzeniu pensjonariuszy na zewnątrz, rozpoczęła się masakra. Zamordowano około 300 mężczyzn, 124 kobiety i ok. 17 dzieci. Spośród wszystkich ofiar udało się odtworzyć imiona lub nazwiska zaledwie 39 z nich.