Prezydent Chełma pyta w sieci co mieszkańcy myślą o odbudowie wieży w Bieławinie. Kwota jest niemała, ale miasto zyskałoby nową atrakcję turystyczną.
Warunkiem realizacji tego zadania, jak podkreśla Jakub Banaszek, jest pozyskanie dofinansowania. Z wiedzy prezydenta wynika, że może ono kształtować się na poziomie 85 proc. Wartość całego przedsięwzięcia to 22 mln zł.
Zdania internautów na temat pomysłu prezydenta są jednak podzielone.
– Sama wieża w szczerym polu? Słaby pomysł. Konieczna infrastruktura a pewnie i kolejne atrakcje aby przyciągnąć…turystów? Mieszkańców Chełma? Pamiętajmy, że po wybudowaniu przyjdą koszty utrzymania obiektu…wieża jako większa całość dużego ambitnego nowego projektu tak (poprzedzona oczywiście analizami czy obiekt sam się utrzyma – już nawet nie zarabia), sama wieża w szczerym polu? Trochę taki miś na miarę naszych możliwości… – podsumowuje pan Piotr.
Pan Marcin z kolei uważa, że to bardzo dobry pomysł, bo jego zdaniem przyda się kolejna atrakcja turystyczna. Ale proponuje, aby stworzyć coś na kształt mini skansenu. Jego zdaniem jest to miejsce z dużym potencjałem.
– Jeśli miałoby się to stać kolejną zabytkową atrakcją turystyczną to czemu nie? – komentuje pan Paweł. Nieco przeraża jednak internautów kwota, za jaką wieża miałaby być zrekonstruowana.
– Dwadzieścia dwa miliony zł…. za tyle to się da postawić osiedle domów jednorodzinnych… a tu jakaś tam wieżyczka – stwierdza pan Wojciech.
– Teraz kilka liczb dla wszystkich, którzy wciąż nie rozumieją dlaczego Polacy żyją coraz biedniej. Rekonstrukcja wieży według szacunków z kosmosu to 22 000 000 zł (kwota pozwoli ładnie podzielić te fundusze wśród zainteresowanych) – komentuje pan Wiktor. – Miasto musi dołożyć do samej wieżyczki w polu 3 300 000 zł zgodnie z szacunkami. Czyli dla uproszczenia 50 000 mieszkańców dorzuci w podatkach po 66 zł i będzie git. No chyba, że nie mamy i weźmiemy kredyt, to dorzucimy się po 80zł ale w ratach, to „mniej odczujemy po kieszeni”. Do tego jak wszyscy zauważyli, należy „zainwestować” jeszcze pewnie drugie tyle, na zbudowanie infrastruktury, by nie trzeba było w gumowiakach i przez łąki i pola maszerować coby zwiedzać tę wspaniałą atrakcję turystyczną.Wspomnę tylko dla ścisłości, że pozostałą część kwoty (18 700 000 zł) sfinansują wszyscy Polacy (w tym raz jeszcze chełmianie, ale to wyjdzie po 50gr na głowę, także nie warto wspominać).
Wieża w Bieławinie położona jest na skraju Chełma. Do dzisiejszych czas zachowały się jedynie niewielkie elementy budowli. Jedyną ocalałą ścianę północną Niemcy wysadzili 1 kwietnia 1944 roku.