Nie tak miało wyglądać środowe popołudnie w wykonaniu siatkarzy Bogdanki Arki Chełm. Podopieczni Bartłomieja Rebzdy ulegli sensacyjnie na wyjeździe drużynie MCKiS Jaworzno.
Sympatycy, eksperci oraz bukmacherzy stawiali siatkarzy Bogdanki Arki Chełm w roli absolutnego faworyta w starciu z drugim beniaminkiem Tauron 1. Ligi MCKiS-em Jaworzno. Na Śląsk chełmscy siatkarze jechali głodni zwycięstwa, po sobotniej porażce we własnej hali z MKS-em Będzin. Niestety dla chełmian, MCKiS tego dnia dysponował znakomitą formą i sprawił nie lada niespodziankę.
W pierwszym i jednocześnie najdłużej trwającym secie ( 30 minut) do 10 punktu obie drużyny szły „łeb w łeb”. Bogdanka Arka wyszła na trzypunktowe prowadzenie 10:13, lecz Jaworzno odpowiedziało pięcioma punktami z rzędu, wychodząc na prowadzenie 15:13. Do końca pierwszego seta drużyny walczyły punkt za punkt, jednak to gospodarze w końcówce przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę, wygrywając na przewagi 26:24.
W drugim secie MCKiS Jaworzno dostało przysłowiowego wiatru w żagle i już na samym początku wyszło na prowadzenie 6:3, które z każdym punktem powiększało. W środkowej fazie seta jaworznianie prowadzili już 17:10, i tę wypracowaną, siedmiopunktową przewagę zdołali utrzymać do końca seta, zwyciężając pewnie 25:18 i nie zostawiając chełmianom żadnych argumentów.
W trzecim secie gra toczyła się punkt za punkt do stanu 12:12, gdzie to Jaworzno odjechało Bogdance Arce na 4 punkty, prowadząc 17:13. I gdy wydawało się, że 12. drużyna w tabeli zainkasuje sensacyjne 3 punkty z wiceliderem, Arka wróciła do gry, notując znakomitą serię ośmiu punktów z rzędu, wychodząc tym samym na prowadzenie 17:21. Łatwe zwycięstwo Arki w tym secie? Nic bardziej mylnego. Siatkarze z Jaworzna szybko wrócili do gry, zdobywając 4 punkty z rzędu i doprowadzając tym samym do remisu. Chełmscy kibice przeżyli w tym secie mnóstwo emocji. Bogdanka Arka kolejny raz odskoczyła rywalom na 3 punkty. 21:24, trzy piłki setowe dla Arki, jednak Jaworzno zdobyło dwa punkty. W końcówce seta więcej zimnej krwi zachowali chełmianie, zwyciężając ostatecznie 23:25, przedłużając tym samym swoje nadzieje na wywiezienie dwóch punktów z Jaworzna.
Set czwarty zaczął się od prowadzenia gospodarzy 5:2, jednak Bogdanka Arka podbudowana zwycięstwem w trzecim secie szybko doprowadziła do remisu, a następnie sukcesywnymi seriami punktów odskakiwała gospodarzom o kilka oczek. W środkowej fazie seta Arka prowadziła 9:18, nie oddając do końca prowadzenia, zwyciężając pewnie jak na wicelidera przystało, najwyższą w całym spotkaniu różnicą punktową 15:25 i doprowadzając tym samym do tie-breaka.
W piątym i ostatnim secie Bogdanka Arka, podobnie jak w meczu z Będzinem, nie potrafiła utrzymać przewagi. Na początku seta chełmscy siatkarze prowadzili 1:4, następnie 7:9, lecz MCKiS Jaworzno nie złożył broni i doprowadził do remisu. W końcówce wojna nerwów, gra punkt za punkt i ostatecznie zwycięstwo ekipy z Jaworzna na przewagi 16:14 i w całym spotkaniu 3:2.
To czwarty przegrany tie-break w tym sezonie przez podopiecznych Bartłomieja Rebzdy: dwukrotnie z Będzinem, z Avią Świdnik i w środowy wieczór z MCKiS-em Jaworzno. Miejmy nadzieję, że w decydujących o awansie spotkaniach nasi siatkarze będą potrafili zachować do końca zimną krew i poprawią skuteczność w decydujących fazach meczów.
Najlepszym zawodnikiem spotkania został zawodnik gospodarzy Mateusz Pietras, który zdobył 17 punktów. Najlepiej punktującym zawodnikiem Bogdanki Arki Chełm został Patryk Szwaradzki z 19 oczkami.
MCKiS Jaworzno- Bogdanka Arka Chełm 3:2 ( 26:24, 25:18, 23:25, 15:25, 16:14).