Miał imieniny i nie miał z kim świętować. Zaproponował znajomemu alkohol, a gdy ten odmówił, zniszczył mu samochód.
W środę, po godzinie 20 dyżurny włodawskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na jednym z osiedli ktoś demoluje samochód, stojący na parkingu. Funkcjonariusze, którzy udali się na miejsce, rozpytali świadków o zdarzenie. Ci z kolei wskazali sprawcę, siedzącego na pobliskiej ławce.
W rozmowie z policjantami mężczyzna stwierdził, że powodem jego agresji była odmowa właściciela peugeot wspólnego spożywania alkoholu z okazji jego imienin. 46-latek wykorzystał moment odejścia 75-latka i postanowił wyładować swoja złość na jego samochodzie. Dodatkowo podpalił jedno z nadkoli. Ogień gaśnicą ugasił świadek zdarzenia. Straty wyceniono na ponad 5 000 złotych.
– Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzut umyślnego uszkodzenia mienia, do którego się przyznał. Za ten czyn grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności – informuje aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa.