Szpitalny Oddział Ratunkowy został w piątkowy poranek bez lekarzy. Załogi karetek czekały z pacjentami w kolejce. Sytuacja była dramatyczna ale na razie została opanowana.
Koło południa dyrekcja szpitala zapewniła, że na najbliższe trzy dni opieka lekarska jest zapewniona. Co później, to być może okaże się w poniedziałek. Problem polega na tym, że lekarze dyżurni Szpitalnego Oddziału Ratunkowego złożyli wypowiedzenia. W wyniku prowadzonych dotychczas rozmów nie udało się dyrekcji dojść do porozumienia. M.in. część lekarzy nie wraziła w ogóle chęci dalszej współpracy, inni negocjują warunki płacowe.
– Sytuacja jest dramatyczna. Mimo to, udało nam się zabezpieczyć opiekę lekarską na SOR na weekend. Prosimy pacjentów o wyrozumiałość. Mamy nadzieję, że w poniedziałek uda nam się ustabilizować sytuację. Rozważamy różne warianty – tłumaczy zastępca dyrektora ds lecznictwa lek. Lech Litwin. – Zamknięcie SOR nie wchodzi w grę.