W lipcu 2022 roku wykryto u Roberta guza mózgu. Walka była długa i przez kilka miesięcy wydawało się, że udało się ją wygrać… Niestety, choroba wróciła. Za kilka tygodni kończy się refundacja leku. Pomożecie?
W okolicach 16. urodzin, w maju 2022, Robert zaczął czuć się źle, bolała go głowa, był zmęczony. Jego stan był na tyle poważny, że przestał chodzić do szkoły. Badania nie wskazywały na chorobę. Dopiero tomograf pokazał, że w głowie nastolatka jest duża zmiana. Każdy dzień decydował o zdrowiu i życiu Roberta. Ratunkiem była szybka operacja.
– Guza udało się wyciąć. Był ogromny… Miał aż 10 na 7 centymetrów. Niestety badanie wykazało, że to glejak IV, najgorszego, stopnia… – relacjonuje pani Jolanta, mama Roberta. – Syn zaczął przyjmować chemioterapię, która powodowała u niego okropne skutki uboczne…
Po badaniach genetycznych i dobranym leczeniu sytuacja zaczęła się poprawiać. Robert wrócił do zdrowia i do domu.
– W marcu 2024 rezonans pokazał, że jest czysto. Moje dziecko czuło się dobrze. Robert miał dużo planów i marzeń, chciał robić prawo jazdy na motor oraz samochód i przygotowywał się do egzaminów zawodowych, szkoli się, żeby zostać mechanikiem. Niestety, okazało się, że choroba odpuściła tylko na kilka miesięcy… – opowiada pani Jolanta.
Na początku maja chłopak znów zaczął się źle czuć. Trafił na SOR. Wynik rezonansu okazał się straszny: przerzuty w głowie i kręgosłupie! Choroba powróciła na chwilę przed 18. urodzinami.
Robert od trzech tygodni przyjmuje chemię. Niestety, refundacja leku obejmuje tylko kilka tygodni. Co potem? Jeśli nie uda się zebrać pieniędzy chłopak może stracić szansę na leczenie.
Zbiórka założona przez mamę chłopca opiewa na kwotę 300 tys. zł. Dotychczas udało się zebrać niecałe 30 tys. zł. Zrzutka założona została na stronie siepomaga.pl.
