Ta mała dziewczynka ma zaledwie roczek i w głowie 6 centymetrowego guza. Obecnie przyjmuje chemię, a jej rodzina szuka ratunku. -Nowotwór chce mi odebrać Nelkę i wepchnąć w szpony śmierci… POMOCY! – apeluje mama dziewczynki.
– Tak strasznie się boję, że jej pierwsze urodzinki, będą tymi ostatnimi… Nasza sytuacja jest jak z najgorszego koszmaru. Zamiast na przyjęciu – jesteśmy na szpitalnej sali, z kapiącą do żył córeczki chemią… – martwi się mama Nelki Kalińskiej.
Nela to ich długo wyczekiwane dziecko, jedyna córeczka, która jest dla nich całym światem. Urodziła się z wrodzonym napięciem mięśniowym, ale przecież to żadna tragedia. Kilka miesięcy rehabilitacji i wszystko wydawało się być w porządku.
-Niestety w pewnym momencie pojawiły się kolejne problemy. Nelka zaczęła przekrzywiać główkę na jedną stronę, trzeba było wrócić na rehabilitację. Niestety kłopoty nie ustępowały, a pewnego dnia Nelkę zaczęło też boleć gardło, konieczny był antybiotyk. I wtedy się zaczęło… – relacjonuje mama Natalia. – Córeczka wymiotowała, ale lekarze podejrzewali, że jej żołądek jest podrażniony z powodu leczenia. Niestety, sytuacja pogarszała się, wymioty nie ustępowały… Trafiliśmy na SOR, gdzie pierwsze badania dały niepokojące objawy.
Nelka została przewieziona do szpitala w Lublinie, aby wykonać tomograf. Wynik był przerażający: 6-centymetrowy guz w główce, na pniu mózgu…, najgorszy rejon… Dziewczynka trafiła do Centrum Zdrowia Dziecka. Wtedy jej stan był już krytyczny! Choć nie dawno jej zbyt wielkich szans, przeżyła operację i walczy dalej.
– Niestety rokowania nie są pomyślne. Córeczka prawdopodobnie ma guza ETMR. To niezwykle agresywny nowotwór… Ale czekamy jeszcze na ostateczne potwierdzenie diagnozy – tłumaczy pani Natalia.
Dziewczynka obecnie dzielnie znosi chemioterapię. Później czeka ją jeszcze przeszczep komórek macierzystych i megachemia. Rodzice Neli szukają wszystkich możliwych sposobów na ratunek dla Nelki. Do tego trzeba jednak ogromnych pieniędzy… Chcą wysłać próbkę guza do różnych klinik w Europie, gdzie być może medycy zaproponują innowacyjną terapię.
W związku z tym mama Nelki założyła zbiórkę na www.siepomaga.pl i prosi o wsparcie. Kwota jaka udało się uzbierać opiewa na nieco ponad 70 tys. zł.