Chełm nadal miastem lidera!

Sebastian Wójcicki
3 min czytania

ChKS Chełm nadal pozostaje niepokonanym zespołem w rozgrywkach PLS 1. Ligi. Biało-zieloni w niedzielne popołudnie 5 stycznia pokonali we własnej hali SMS PZPS Spała 3:0.

- REKLAMA -

Mecz ChKS Chełm z SMS PZPS Spała był starciem lidera tabeli z ekipą, która plasuje się na ostatniej pozycji. Młodemu zespołowi gości spadek z ligi, ze względu na specjalny status, oczywiście nie grozi, jednak dysproporcja, choćby punktowa, była widoczna gołym okiem.

- Reklama -

Pierwszy set rozpoczął się od serii dobrych zagrywek Kanadyjczyka Jay’a Blankenau’a. Rozgrywający ChKS wyprowadził gospodarzy na prowadzenie 3:0 i sprawił, że sytuacja, w jakiej znaleźli się goście, już na początku spotkania, nie była najlepsza. Dalsza część rywalizacji to kontynuacja przewagi chełmian – 7:3. SMS PZPS nie składał jednak broni i w pewnym momencie gracze ze Spały doskoczyli na jeden punkt (10:9) po dobre zagrywce Oskara Kukie i ataku Bartosza Chrzanowskiego. Od tego momentu gra była dość wyrównana, a goście doprowadzali nawet do remisu (17:17, 18:18). Później do głosu doszli jednak podopieczni Krzysztofa Andrzejewskiego, który zaczęli „odjeżdżać” rywalom. Ostatecznie zwyciężyli partię w stosunku 25:22, a punkt na wagę wygranej zdobył Jakub Ziobrowski.

Drugi set, w przeciwieństwie od pierwszego, zacięty był już od pierwszej piłki. Ekipy grały punkt za punkt i żadnej z nich nie udało się wypracować komfortowej przewagi na przeciwnikiem. Wyrównana rywalizacja toczyła się w zasadzie do samego końca partii. Piłkę meczową mieli nawet goście ze Spały, jednak gospodarze odparli atak, a punkt zdobył Jakub Ziobrowski (25:25). Następnie na prowadzenie znów wyszli goście, a ChKS ponownie doprowadził do remisu za sprawą dobrze dysponowanego Łukasza Łapszyńskiego (26:26). Finalnie zwyciężyli gospodarze, którzy ustalili wynik na 29:27, a punkt po zagrywce zdobył Łapszyński.

W trzecim secie gospodarze za wszelką cenę chcieli zamknąć mecz. Szybko wypracowali sobie przewagę 6:3. W ataku ekipy z Chełma szalał niezawodny Jędrzej Goss. Niebawem SMS PZPS wyrównał stan gry za sprawą zagrywki Chrzanowskiego. Gospodarze szli jednak po swoje – punkt Mariusza Marcyniaka w ataku (11:9). Ten zawodnik chwilę później popisał się udanym blokiem (13:11), co powtórzył też w kolejnej akcji (14:11). ChKS spokojnie szedł po swoje i powiększał przewagę na drużyną gości. Skuteczny był Jakub Ziobrowski (18:14), a także Łukasz Swodczyk (20:15). Gospodarze nie dali sobie wyrwać zwycięstwa z rąk. Wygrali seta 25:18, a zakończył go Łapszyński, który zgarnął tytuł MVP.

MVP: Łukasz Łapszyński

ChKS Chełm – SMS PZPS Spała 3:0 (25:22, 29:27, 25:18)

ChKS: Marcyniak (9), Olszewski (5), Blankenau (1), Rusin (8), Swodczyk (6), Goss (15), Fijałek (libero) oraz Piotrowski (1), Gonciarz, Ziobrowski (9), Łapszyński (5).

SMS PZPS: Kukie (7), Trawka (10), Olejniczak (3), Drąg (1), Lenik (4), Chrzanowski (11), Schadach (libero) oraz Pobrotyn,

Zobacz więcej