Od 1 lutego Beata Mazurek jest prezesem spółki Lubelskie Dworce. Była eurodeputowana PiS, o której w ostatnim czasie zrobiło się cicho, wraca na salony…
Lubelskie Dworce to spółka, w której jeszcze niedawno zarządzał Zdzisław Szwed, działacz PiS z otoczenia Mazurek, były członek zarządu województwa lubelskiego. Gdy nadarzyła się okazja, zamienił fotel prezesa na radnego sejmiku. Potem, przez pewien czas firmą kierował Tomasz Tokarski.
Spółka podlega pod samorząd województwa lubelskiego. Powołana została w celu zarządzania dworcem PKS i nadzoru właścicielskiego nad spółkami zależnymi. Sęk w tym, że od stycznia ubiegłego roku w Lublinie funkcjonuje dworzec metropolitalny, podlegający pod Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego. To tam przeniosła się większość przewoźników. Mimo to, spółka marszałka wciąż jednak funkcjonuje.
Beata Mazurek jest absolwentką socjologii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskiem. Ukończyła też m.in. studia podyplomowe z zarządzania w administracji i samorządzie.