Ten pies przeszedł prawdziwa gehennę. Zanim trafił do schroniska jego życie było koszmarem. Skrajnie wyczerpany, chory, wygłodzony. Powoli odzyskuje siły. To czego teraz najbardziej potrzebuje, to kochający dom.
– Pokonał głód, ból, samotność, ogromne cierpienie fizyczne i psychiczne. Wygrał ze śmiercią – mówi Katarzyna Klita z chełmskiego schroniska. – Zefir czuje się zdecydowanie lepiej, ma więcej energii, pomału nabiera wagi i ciałka, zeszliśmy już z wielu zastrzyków a właściwie został tylko jeden dziennie. Rany pięknie się pogoiły, jeszcze smarujemy kilka małych strupków. Sierść zaczyna odrastać.
Psiak jest pod stałą opieką weterynaryjną, kolejne badania potwierdzają, że wraca do zdrowia. Widać to także po jego zachowaniu. Nadal żywiony jest specjalną karmą – Brit Jagnięciną, przyjmuje dużo leków i suplementów, ale jest bardzo dzielnym pacjentem.
– Jeśli chodzi o problem behawioralny – kręcenia się za ogonem i wyrywania sobie sierści – to też pomału ustępuje, a kiedy jest na spacerze lub w pomieszczeniu blisko człowieka całkowicie znika. Dlatego bardzo nie służy mu pobyt w schroniskowym kojcu i pilnie szukamy mu domu – tłumaczy pani Katarzyna.
Zefir musi mieszkać w domu, po prostu po tym co przeżył jego tymczasowi opiekunowie nie wyobrażają sobie b y było inaczej.
– Najlepiej gdyby był to dom z podwórkiem, ale mieszkania w bloku z aktywnym właścicielem, lubiącym spacery też nie wykluczamy – zapewniają.
Zefir to przepiękny owczarek niemiecki, ma 2,5 roku. Jest bardzo mądry i grzeczny. Zachowuje czystość w domu, ładnie chodzi na smyczy i bez niej trzyma się blisko człowieka. Jest aktywny, lubi zabawy. Uwielbia jeździć samochodem. W stosunku do innych psów jest łagodny, czasem potrafi się odszczeknąć gdy pies pierwszy atakuje. Bardzo przyjazny do dzieci, nawet tych kilkuletnich.
– Jest takim dużym misiem do przytulania i bardzo mu tego brakuje jak jest sam – dodaje pani Katarzyna.
Osoba chętna pokochać Zefira, musi kontynuować podawanie suplementów, których też z czasem będzie coraz mniej i karmić psiaka odpowiednią karmą. Schronisko obiecuje, że wesprze na start nowego właściciela.
Osoby chętne do adopcji proszone są o kontakt pod nr tel 508 589 413. Jeśli ktoś chciałby pomóc w pokryciu kosztów dalszych badań kontrolnych, suplementów i karmy dla Zefirka też może dzwonić po szczegóły.