Społeczniczka Magdalena Mazurkiewicz szykuje zakwas na żur wielkanocny, który będzie do odebrania w chełmskiej jadłodzielni. Chce w ten sposób promować dzielenie się jedzeniem.
– Za półtora tygodnia Wielkanoc, dlatego jak co święta, a może bardziej w przededniu świąt, zachęcam do podzielenia się jedzeniem z osobami, które nie mogą pozwolić sobie na wystawny stół – zaprasza do zaopatrzenia jadłodzielni Mazurkiewicz. – A może ktoś z Was chce dołączyć i w szale przygotowań zrobić jednego więcej mazurka lub babkę? Tak żeby w Wielki Piątek nasza jadłodzielnia się zapełniła, a potrzebujący mogli przygotować swoje święconki.
– Przepis, według którego przygotowuję zakwas to receptura jeszcze mojej babci Teresy, czyli wszystko odbywa się zgodnie z tradycją. Zakwas na żur przygotowywany jest na polskiej mące żytniej, w przeciwieństwie do barszczu białego, dla którego bazą jest mąka pszenna – tłumaczy Mazurkiewicz. – Do tego dodaję czosnek, ziele angielskie, liść laurowy i czasem majeranek. Taka mikstura musi pracować 7-8 dni.
Przed Bożym Narodzeniem społeczniczka „wyposażyła” szafę jadłodzielni w pyszne pierniczki. Tym razem chce przygotować dla chełmian zdrowy i smaczny zakwas na żurek wielkanocny. Zaczyn już się robi, jak obiecuje pani Magdalena, słoiczki do odebrania będą w jadłodzielni w Wielki Piątek.
Przypominamy, jadłodzielnia mieści się na tyłach Chełmskiego Parku Wodnego przy ulicy Lubelskiej 133a.
