Starosta złamał prawo?

Agnieszka Nowosad
2 min czytania

--- REKLAMA ----

Starosta Piotr Deniszczuk zagłosował w sprawie swojego wynagrodzenia. Tymczasem zgodnie z artykułem 21 ustęp 7 ustawy o samorządzie powiatowym, radny nie może brać udziału w głosowaniu, jeśli dotyczy to jego interesu. A przecież tak było w tym przypadku.

Na pierwszej sesji, otwierającej nową kadencję, w rozszerzonym porządku obrad znalazła się uchwała w sprawie wynagrodzenia starosty. Uchwała ta wzbudziła duże zainteresowanie wśród radnych. Jarosław Wójcicki wnioskował o obniżenie pensji starosty do najniższej możliwej czyli 8 tys. 344 zł. Jego wniosek został jednak przegłosowany 10 głosami „przeciw”, przy 9 głosach „za”. Oczywiście starosta Deniszczuk także był przeciwny obniżeniu sobie pensji. W tej sytuacji zdecydował jeden głos.

- REKLAMA -

Po odrzuceniu propozycji radnego Wójcickiego radni przegłosowali przygotowaną na sesję uchwałę, zgodnie z którą podstawowe wynagrodzenie starosty ma wynieść 10 tys. 430 zł. Tu sytuacja w głosowaniu była dokładnie odwrotna. Za uchwałą zagłosowało 10 radnych, 9 było przeciwko. Nie zmieniło się tylko to, że znów przeważył jeden głos – starosty.

Sęk w tym, że starosta prawdopodobnie w ogóle nie powinien brać udziału w głosowaniu, ponieważ tak stanowi prawo. Uchwałą o wynagrodzeniu będzie musiał zająć się wojewoda, wszystko wskazuje na to, że zmuszony będzie zaskarżyć przyjęty przez radę dokument. Chcieliśmy porozmawiać na ten temat ze starostą Piotrem Deniszczukiem, jednak najpierw odbierał telefonu. Po ukazaniu się artykułu na portalu stwierdził, że nie będzie zajmował się pierdołami i że niepotrzebnie zajmujemy jego czas. Potem w niewybrednych słowach wypowiedział się o naszym portalu. Z kolei przewodniczący rady Piotr Szymczuk w rozmowie z nami stwierdził, że musi skonsultować to z prawnikiem.

Podobna sytuacja miała miejsce przed dwoma laty na Podkarpaciu. Wówczas starosta powiatu niżańskiego również głosował w sprawie swojego wynagrodzenia. Rada powiatu aby uniknąć zaskarżenia uchwały do sądu administracyjnego, sama uchyliła ją i podjęła kolejną, bez udziału starosty w głosowaniu.

Do sprawy wrócimy.

Zobacz więcej

Komentarze

Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *