Fortyfikacje, zapory, system monitorowania i systemy dronowe – to tylko niektóre elementy Tarczy Wschód, która ma chronić granicę Polski na wschodzie. Cele projektu to m.in. zwiększenie odporności państwa, odstraszanie i przygotowanie do obrony.
Zakończyła się konferencja prasowa w siedzibie Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, w której udział wzięli Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier – minister obrony narodowej, Cezary Tomczyk, wiceministrem obrony narodowej i generał Wiesław Kukuła, szef SGWP. Głównym tematem jest prezentacja założeń programu Tarcza Wschód. To, jak poinformował minister obronny narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, największy tego typu projekt po 1945 roku, nie tylko pod kątem samego zabezpieczenia granicy. Planowane przedsięwzięcia mają ma być realizowane niezwłocznie, do 2028 roku. Szacowany koszt to ok. 10 miliardów zł. projektem objęty zostanie obszar przygraniczny o długości ok. 700 km.
Tarcza Wschód zakłada m.in. przeciwdziałania mobilności przeciwnika w razie konfliktu, zwiększenie bezpieczeństwa wojsk i ochronę ludności.
