Kilkanaście tysięcy żołnierzy weźmie udział w operacji Bezpieczne Podlasie, za którą odpowiadać ma 18. Dywizja Zmechanizowana. Co to oznacza dla żołnierzy z naszego regionu?
Jak poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej od 1 sierpnia na granicy Polski z Białorusią ma funkcjonować nowa misja. Weźmie w niej udział do 17 000 żołnierzy. Dzisiaj znajduje się tam około 6 000 żołnierzy.
– Jeżeli będą potrzeby i będą takie wnioski ze strony Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Straży Granicznej, która odpowiada za ochronę granic, to skierujemy tam dodatkowe siły i środki. Dokonujemy zmian również w samym sposobie organizacji przedsięwzięcia. Teraz 18. Dywizja Zmechanizowana będzie brała odpowiedzialność za operację na granicy – poinformował wicepremier Władysław Kosiniak – Kamysz.
Wszystko wskazuje więc na to, że misję na granicy sprawować będą żołnierze m.in. z Lublina, Zamościa i Chełma, których jednostki wchodzą w skład 18. Dywizji.
17 lipca w siedzibie Ministerstwa Obrony Narodowej odbyła się wspólna konferencja prasowa z udziałem wicepremiera, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, ministra spraw wewnętrznych i administracji, koordynatora służb specjalnych Tomasza Siemoniaka, wiceministra Cezarego Tomczyka oraz wiceministra Czesława Mroczka.
– Trwa wojna hybrydowa największa od momentu, kiedy to pojęcie powstało. (…) Takiego ataku na Polskę nie było. On się objawia w próbach przekraczania granicy, w dywersji, sabotażu i w cyberprzestrzeni. To jest doświadczanie ostatnich tygodni i miesięcy, które spowodowało, że jest potrzebna jeszcze większa koordynacja działań na rzecz bezpieczeństwa granicy – mówił wprost podczas konferencji szef MON.
Żołnierze Wojska Polskiego są zaangażowani we wsparcie funkcjonariuszy straży granicznej w ochronę granicy od 2021 r., gdy strona białoruska rozpoczęła ataki hybrydowe na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Żołnierze Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego (WZZ) Podlasie każdego dnia podejmują szereg działań, które z jednej strony przeciwdziałają próbom nielegalnego przekraczania granicy, a z drugiej w ramach działalności szkoleniowej przygotowują się do bezpiecznego i skutecznego wykonywania zadań w przypadku zagrożenia.
– Wyciągamy wnioski z niedociągnięć naszych poprzedników, również w aspekcie opieki medycznej. Zgłoszony został wniosek o dofinansowanie placówek medycznych. Wiem, że z rezerwy pana premiera Tuska uruchamiane są środki na przykład dla szpitala w Hajnówce, ale my też podjęliśmy decyzję wspólnie z Wojskowym Instytutem Medycznym, z naszymi służbami medycznymi, na rzecz wzmocnienia zabezpieczenia medycznego ze strony wojskowej, jak również ze strony Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – zaznaczył wiceprezes Rady Ministrów.
Do sytuacji na granicy odniósł się także szef MSWiA, któremu podlega Straż Graniczna i Policja.
– Mamy do czynienia ze spadkiem o połowę prób nielegalnego przejścia przez granicę od czasu obowiązywania strefy buforowej. To jest bardzo konkretny rezultat związany z tym, że odsunęliśmy od samej granicy przemytników ludzi. Poza agresją hybrydową, poza działaniem białoruskich i rosyjskich służb na granicy, mamy do czynienia po prostu z przestępczością. (…) W ostatnich tygodniach podjęto wiele bardzo ważnych decyzji dotyczących bezpieczeństwa Polski, a w szczególności bezpieczeństwa granicy. Dla obu resortów ta kwestia jest absolutnym priorytetem – zaznaczył z kolei podczas konferencji szef MSWiA Tomasz Siemoniak.