Ikona lat dwutysięcznych. Buntownicza i charyzmatyczna. Taka właśnie była Amy Winehouse. Jej charakterystyczny kok i kocie kreski przyciągały wzrok całego świata. Ale to za sprawą swojego głosu stała się królową soulu.
Back to black. Historia Amy Winehouse jest opowieścią w reżyserii Sam Taylor-Johnson, autorki m.in pierwszej części „50 Twarzy Greya” czy „Johna Lennona”. To pierwszy fabularny film o Brytyjce. Z pewnością trudnym zadaniem było streścić taką historię w nieco ponad dwóch godzinach. Czy autorzy sprostali temu zadaniu?
Historię Amy poznajemy na początku kariery. Istotną, a może nawet kluczową rolę stanowi warstwa muzyczna. Film jest wręcz przepełniony muzyką Amy, a każda piosenka wprowadza nas w kolejną historię z jej życia. W tytułową rolę wcieliła się Marisa Abela, młoda, debiutująca aktorka. Sprawdziła się znakomicie, odwzorowując zachowanie wokalistki niemal w każdym aspekcie, od czubków palców, po powieki. Ciekawym zabiegiem i dość odważnym jest wykorzystanie głosu Abeli. Aktorka w niektórych momentach sama śpiewa i wychodzi jej to nawet nieźle. A jak wiadomo, głos Amy jest wręcz niedopodrobienia. Ciekawostką jest, że aktorka również pochodzi z Londynu i również ma żydowskie korzenie. W filmie partnerują jej m.in Jack O’connel jako Blake Fielder-Civil oraz Eddie Marsan jako Mitch Winehouse.
Z pewnością ta filmowa historia nie pokazuje najbardziej mrocznych momentów z życia Amy. Wpływ na to miała rodzina wokalistki, a w szczególności ojciec, który był zaangażowany w produkcję filmu. Amy jak sama mawiała tworzyła, żeby ludzie, chodź na chwilę zapomnieli o swoich troskach. Czy spełniła swoje pragnienie? Przekonajcie się sami poznając ją bliżej!Najbliższa okazja będzie do tego już dziś (27.04) o godzinie 17.15 oraz jutro (28.04) o godzinie 19.45, oczywiście w CKF Zorza.
