Chcą podwyżek i ustalenia nowej kwoty odpisu na fundusz socjalny. Związkowcy z Bogdanki mają jednak dość jałowych rozmów z zarządem spółki. Po trzech nieudanych spotkaniach grożą sporem zbiorowym.
Pracownicy kopalni domagają się wzrostu wynagrodzeń o 15 proc. z wyrównaniem od początku roku oraz zwiększenia odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych w 2024 r. Reprezentują ich aż cztery związki zawodowe: Związek Zawodowy Górników w Polsce, zarząd zakładowy LW Bogdanka. SA, NSZZ Solidarność Komisja Międzyzakładowa LW Bogdanka. SA, Związek Zawodowy „Przeróbka” LW Bogdanka. SA oraz Związek Zawodowy „Kadra’ LW Bogdanka. SA.
Prowadzone z zarządem rozmowy nie przyniosły żadnych ustaleń, dlatego sytuacja staje się coraz bardziej napięta.
– Pierwsze ze spotkań odbyło się 21 grudnia, drugie 11 stycznia, a trzecie 30 stycznia. Żadne, z nich nie przybliżyły nas do tego, czego oczekujemy. Dlatego wystosowaliśmy pismo do zarządu w którym dajemy czas do 14 lutego na spełnienie naszych oczekiwań. W przeciwnym razie wejdziemy w spór zbiorowy – informuje Jacek Świrszcz, przewodniczący zarządu ZZG.
Zdaniem protestujących propozycja jaką złożył im zarząd spółki nie zakłada nawet indeksacji wynagrodzeń do współczynnika inflacji średniorocznej za 2023 r.
– Przedstawione propozycje nie odzwierciedlają możliwości płacowych spółki wobec uzyskanych w 2023 roku wyników finansowych. W żadnym stopniu nie spełniają oczekiwań załogi w kontekście wysiłku włożonego w osiągnięcie wyniku – tłumaczą swoją decyzję związkowcy.
Związki zawodowe czekają na decyzję zarządu do14 lutego. Jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione grożą wejściem w spór zbiorowy. Wówczas rozmowy będą prowadzone przez mediatora zewnętrznego. O całej sytuacji zostanie powiadomiona także Państwowa Inspekcja Pracy.
Tymczasem biuro prasowe Bogdanki potwierdza, że do zarządu wpłynęło pismo organizacji związkowych w sprawie zgłoszonych dwóch postulatów.
– Spółka w pełni szanuje prawa związkowe i potwierdza gotowość do dalszego dialogu i spotkania ze stroną społeczną – informuje jedynie rzecznik kopalni.