Od pewnego czasu w branży ślubnej obserwuje się coraz większe zainteresowanie organizacją wesel, gdzie gośćmi jest tylko najbliższa rodzina i przyjaciele. Jest wiele plusów takiego rozwiązania i jest nim przede wszystkim PERSONALIZACJA. Co to oznacza? W głównej mierze fakt, że młode pary mogą ten dzień zaplanować bardziej „po swojemu”, nacieszyć się czasem z ludźmi, których kochają. Nie ma co ukrywać, że organizując wesele na sto czy dwieście osób nie jesteśmy w stanie porozmawiać z każdym tyle ile byśmy chcieli, zwłaszcza, że zdarzają się sytuacje, kiedy część tych osób młoda para właściwie nie zna lub widziała raz w życiu.
Czy planowanie i organizacja imprezy na trzydzieści lub pięćdziesiąt osób jest prostsza w porównaniu do takiej na sto czy dwieście? Sami oceńcie! Poniżej tylko kilka punktów, na które należy zwrócić uwagę podczas przygotowań.
- Infrastruktura – decydując się na mniejsze wesele, pary bardzo często nie wybierają standardowych obiektów weselnych, tylko np. restauracje, ogrody, czy obiekty wakacyjne. O ile w przypadku miejsc gastronomicznych może nie być zbyt wielu komplikacji, o tyle wybierając ogródek na tyłach swojego domu, czy domki letniskowe należy zastanowić się m.in. nad dostępnością prądu. Jeśli zaplanowano dużo oświetlenia to czy przyłącza, do których jest dostęp mają wystarczają moc. Tak samo w przypadku nagłośnienia. Należy zastanowić się czy będą potrzebne agregaty, jeśli to tak to jaka ilość i gdzie można je ustawić, żeby nie zakłócały przebiegu wydarzenia (niektóre agregaty mogą być dość głośne podczas pracy).
- Toalety – bardzo istotny punkt, a niestety dość często pomijany. Jeśli w miejscu wesela jest jedna łazienka, a para zaplanowała przyjęcie na ponad 20 osób to może być ciężko. W takim przypadku warto skorzystać np. z mobilnych toalet. Obecnie można wynająć ekskluzywne naczepy toaletowe, które do złudzenia przypominają domową łazienkę. Należy jednak pamiętać, że do nich również będzie potrzebny prąd.
- Obsługa i zaplecze gastronomiczne – szalenie istotna kwestia, o której mało kto myśli. Jeśli przyjęcie zostało zaplanowane w miejscu bez profesjonalnego zaplecza gastronomicznego to ważne jest, żeby przemyśleć następujące kwestie. Mycie naczyń – kto konkretnie ma je myć i w jaki sposób (praca domowej zmywarki jest zbyt powolna). Lepszym rozwiązaniem jest przygotowanie naczyń na zmianę (firmy cateringowe bardzo często korzystają z takiego rozwiązania). Sprzątanie – może wydawać się, że to tylko trzydzieści osób, ale warto pamiętać, że nie jest to zwykła „domówka’’, tylko najważniejszy dzień w życiu młodej pary. Dobrze jest ustalić wcześniej, czyim zadaniem będzie dbanie o ogólny porządek przestrzeni. Chłodzenie – warto pamiętać, że poza schłodzeniem alkoholu i napoi należy jeszcze znaleźć miejsce na tort. Nie każda restauracja musi też mieć oddzielną lodówkę na ciasta. Jest to dość istotna kwestia ponieważ chłodzenie tortu np. z mięsem czy innymi produktami spożywczymi nie jest najlepszym rozwiązaniem zważywszy na przenikające zapachy.
- Prezenty dla gości i ogólna personalizacja przyjęcia – zazwyczaj podczas organizacji mniejszego wesela pary chcą jak najbardziej pokazać siebie w dodatkach i np. upominkach dla gości. Bardzo często takie elementy są robione własnoręcznie, a to kosztuje przede wszystkim czas.
- Ilość dekoracji – o ile para nie planuje sama robić bukietów i wszystkich dekoracji, to właściwie nie ma żadnego znaczenia czy wesele zostało zaplanowane na sto czy trzydzieści osób. Proces zamawiania / wynajmowania dekoracji (np. obrusów, kompozycji kwiatowych, zastawy itd.) jest dokładnie taki sam w obu przypadkach.
Wracając do pytania, czy małe wesele oznacza mniej organizacji – z punktu wedding plannera nie. Właściwie może okazać się, że kameralne przyjęcie jest bardziej pracochłonne niż te większe. Niemniej jednak takie śluby mają dużo zalet. Zwłaszcza jeśli chodzi o wcześniej wspomnianą personalizację, zabawę detalami, motywem przewodnim i bliskość najważniejszych osób. „Ślub po swojemu” jest to hasło, które wielu wedding plannerów stara się wspierać najmocniej jak tylko się da. Jeśli młoda para marzy o food trucku, torcie z pączków, czy braku pierwszego tańca – to jest to całkowicie w porządku. Wiele takich niestandardowych opcji łatwiej jest zaplanować właśnie podczas kameralnych wesel.
A co z kosztami? Czy kameralne wesele mniej kosztuje?
Biorąc pod uwagę koszty za tzw. „talerzyk”, noclegi i transport to owszem. Siłą rzeczy mając mniej gości para młoda zapłaci mniej za te obszary. Natomiast bardzo często ta różnica w kosztach, w pewnym procencie wypełniana jest przez wspomnianą wcześniej personalizację. Nie ma co się dziwić, że planując swój wymarzony dzień pary chcą, żeby było pięknie. Zwłaszcza jeśli pojawiają się „oszczędności” na ilości gości.
Podsumowując, małe wesela cieszą się ostatnimi czasy powodzeniem – i to jest dobra wiadomość. Możliwość spędzenia tego dnia tak jak wyobrażała sobie para, w kameralnym gronie i na luzie, jest przepięknym przeżyciem. Niemniej jednak warto przemyśleć cały proces organizacji dnia ślubu i przejść krok po kroku przez ten dzień tak, żeby nie było przykrych niespodzianek w trakcie trwania przyjęcia.
Wite Wianki Wedding
http://witewianki.pl/